czwartek, 10 lutego 2022

WIT BRYŁA (1)

Mija właśnie 8 lat od śmierci Wita Bryły, zasłużonego trenera i działacza świętokrzyskiej piłki nożnej. Był moim starszym kolegą, nasze rodziny były zaprzyjaźnione przynajmniej od trzech pokoleń. Zamieszczam mój wywiad jaki z nim przeprowadziłem w 2009 roku.
Twój „debiut” piłkarski
- Z piłką nożną zetknąłem się po raz pierwszy w Szkole Podstawowej w Bodzentynie. Rodzice Anna i Zygmunt – znany bodzentyński rzeźnik nie widzieli mojej przyszłości związanej ze sportem, a w domu dorastałem w otoczeniu młodszych sióstr: Łucji, Marii i Teresy. Po lekcjach, przeważnie na placu zamkowym, odbywały się mecze „klasa na klasę”, „ulica na ulicę”, których organizatorami byli sami uczniowie, ponieważ nie było w tym czasie wśród nauczycieli prawdziwych pasjonatów sportu czy piłki nożnej. Grano od godzin popołudniowych do zmroku, a niejednokrotnie z młodzieżą rywalizowali starsi. Z sentymentem wspominam księdza Bolesława Zelka, który chcąc przyciągnąć chłopców do Koła Ministrantów kupił piłkę, która na owe czasy była rzadkością i razem z nami rozgrywał mecze. Było tak dużo chętnych, iż nieraz drużyny składały się z 20. zawodników. Z czasem powstał zespół ministrantów grający z reprezentacjami poszczególnych ulic.
W roku 1948 powstał klub Łysica”
- W tamtym okresie mecze ligowe rozgrywano na wspomnianym placu zamkowym. Obserwowałem spotkania jak również trenowałem z zawodnikami w klubie, chociaż nie były to specjalistyczne treningi, a zajęcia polegały głównie na rozgrywaniu meczów. Do 1954 roku występował na pozycji bramkarza mój kuzyn Stanisław Bryła (zginął śmiercią tragiczną). Brałem z niego wzór i początkowo chciałem być bramkarzem, choć występowałem na różnych pozycjach, najczęściej w ataku. Wtedy nie było oficjalnych zapisów do klubu i rywalizowałem ze starszymi kolegami na boisku. W 1955 roku, w wieku 15 lat włączono mnie do grupy zawodników „Łysicy” i grałem mecze w II-ej drużynie. Widocznie miałem smykałkę do gry, gdyż rok później zadebiutowałem w pierwszej drużynie „Łysicy” w zwycięskim meczu z drużyną „Sparty” w Suchedniowie. Nie było trenera, a rolę kierującego grą pełnił Zygmunt Sitek i najstarsi zawodnicy. Kolegami moimi w drużynie byli: Bogdan Rubinkiewicz, Henryk i Józef Sikora, Jan Laskowski, Wiesław Hajdenrajch, Zbigniew Harabin, Marcin Gałecki, Lucjan Suska, Józef Kiernożycki, Marcin Gałecki.
Czy poza piłką nożną interesowałeś się innymi sportami?
Grałem w klubie w siatkówkę – drużyna zdobywała kilkakrotnie mistrzostwo powiatu Kielce i plasowała się w czołówce drużyn LZS-ów w województwie. „Łysicę” reprezentowałem też w zawodach lekkoatletycznych (skok w dal i wzwyż, trójskok). Ponadto grałem w koszykówkę i piłkę ręczną. W tym czasie sam trenowałem la (biegi, skoki, rzuty). Miałem swoją kulę, dysk i oszczep. Ćwiczyłem na łąkach przyciągając do tego sportu kolegów i organizując zawody
Z pewnością ogólne przygotowanie sportowe pomogło Ci w starcie do szkoły średniej
- W roku 1956 zdałem do Technikum Wychowania Fizycznego w Gdańsku Oliwie, które jako jedyna szkoła sportowa w Polsce (były jeszcze TWF-y w Katowicach i Szczecinie) podlegała nie Ministerstwu Oświaty, a Głównemu Komitetowi Kultury Fizycznej i Sportu. Szkoda tylko, że uprawiając różne dyscypliny sportowe nie mieliśmy w programie treningów piłki nożnej. Aby całkiem nie mieć rozbratu z futbolem, w tym czasie grałem w klubie Mewa Luzino, jak również w siatkówkę oraz startowałem w zawodach la (skok wzwyż, 400m). Reprezentowałem też barwy drużyny szkolnej TWF o nazwie Grom, a potem Jupiter Oliwa, który wygrał zawody piłki nożnej masowej na terenie miasta Gdańska. Uczestniczyłem również w letnich obozach sportowych, gdzie reprezentacja TWF-ów grała z uczelniami sportowymi. Pamiętam, że zwyciężyliśmy 1:0 z WSWF Wrocław, a w drużynie grał ze mną Edward Kopeć (TWF Katowice), znany piłkarz pochodzący z Jędrzejowa. W latach 1962-66 studiowałem na WSWF Poznań, gdzie grałem w piłkę nożna w reprezentacji tej uczelni. W 1966 roku zdobyliśmy mistrzostwo Polski Wyższych Szkół Wychowania Fizycznego. Trenerem naszym był prof. Mieczysław Balcer – znany reprezentant Polski w piłce nożnej, la, koszykówce, hokeju na lodzie. Ponadto reprezentowałem uczelnię w siatkówce, biorąc też udział w rozgrywkach koszykówki, la oraz w narciarstwie i pływaniu. Ukończyłem specjalizację piłki nożnej. Poza tym nabyłem uprawnienia szkoleniowe w szermierce (sport dodatkowy).
W szkołach sportowych można było spotkać wielu znanych sportowców
- Również i w mojej były takie osoby jak chociażby: Ryszard Zieniawa, Kazimierz Jaremczak (judo). Moimi kolegami z klasy byli: Sławomir Nowak (la), Jan Okrój (judo). W SN studiowała też Jadwiga Marko (siatkówka), Jerzy Klockowski (la) oraz Krzysztof Klenczon (znany piosenkarz). W reprezentacji WSWF grałem m.in. ze znanymi trenerami Jerzym Kopą, Romanem Łosiem, Januszem Pekowskim oraz popularnym satyrykiem Zenonem Laskowikiem. cdn...
(źródło: Piłkarz Świętokrzyski)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz